Obecny włodarz miasta i gminy Wolsztyn ubiegać się będzie o reelekcję w nadchodzących wyborach samorządowych i jak sam mówi podda się weryfikacji wyborców. Między innymi o tym co udało się zrobić w ciągu ostatnich czterech lat, o tym na co kadencja okazała się zbyt krótka i jakie cele stawia sobie na przyszłość burmistrz Wolsztyna, z Wojciechem Lisem rozmawiał Damian Świtoń.
czytaj całość artykułuMieszkańcy Wolsztyna zastanawiają się, kto potrafił tak zastraszyć wolsztyńskie media, że boją się wprost napisać kto zabronił przeprowadzenia uroczystego otwarcia Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w wolsztyńskim szpitalu. Napisano tylko, że nie maczał w tym palców nikt ze szpitala, więc kto?
Ho, ho, ho. Bunt w wolsztyńskim ratuszu. Ale jak widać „zła ciocia” szybko wzięła się za robienie porządków. Efekty są natychmiast widoczne. Ludzie boją się podpisywać listę a w efekcie tak się wystraszyli, że nawet pismo nie wpłynęło do burmistrza i pozostałych adresatów. Gwardia przyboczna burmistrza też się wypięła na pracowników ratusza. Specjalista od białych rękawiczek odmawia komentarzy, radny z komisji budżetu nie będzie na ten temat dyskutował bo nie otrzymał żadnego pisma. Pani radna jak zwykle prawi swoje moralizatorskie trele morele, oczywiście broniąc burmistrza. Jak łatwo można sprawdzić w jej oświadczeniu majątkowych za pensję urzędnika w ratuszu to chyba nie chciałoby się jej nawet ruszyć z Tłok. Ale twierdzi że zarobki urzędników są wysokie. Burmistrz jak zwykle o niczym nic nie wie i jest zdziwiony. Ot typowo wolsztyńskie podejście władzy do ludzi. Nic dodać, nic ująć. Dobrze że chociaż jedna gazeta ma odwagę o tym napisać, bo dla odmiany Wolsztyńska Trybuna Ludu nie widzi problemu i tylko kadzi władzy. Nic dodać, nic ująć. Czyżby do Wolsztyna wróciła komuna?