W ubiegłym tygodniu policjanci z komisariatu w Siedlcu otrzymali zgłoszenie o kradzieży pieniędzy z konta bankowego należącego do mieszkańca Wielkiej Wsi. Jak relacjonował pokrzywdzony, kilka dni wcześniej udostępnił krewnemu kartę bankomatową oraz numer pin prosząc go o wybranie pieniędzy.
Krewnym, o którym mowa był bratanek mężczyzny, mieszkający w gminie Kargowa.
Kiedy po kilku dniach mężczyzna chciał skorzystać ze swojej karty bankomatowej zorientował się, że jej nie ma. Zapytany o nią bratanek zapewnił, że zwrócił ją wraz z wybraną gotówką. Jednak już następnego dnia bratanek odwiedził mieszkańca Wielkiej Wsi oddając kartę i zapewniając, że nie wykonał przy jej pomocy żadnej wypłaty.
Właściciel karty wiedziony złym przeczuciem skontaktował się telefonicznie ze swoim bankiem, gdzie dowiedział się, że z konta kilkukrotnie wypłacano całość dziennego limitu, czyli 1500 zł.
Funkcjonariusze policji po uzyskaniu tej informacji przesłuchali bratanka, który choć na początku zaprzeczał, aby miał ze sprawą coś wspólnego, finalnie przyznał się do winy. Policjanci udowodnili mu kradzież 6000 zł.
Jak czytamy na oficjalnej stronie KPP Wolsztyn: “Mężczyzna znany był mundurowym z uwagi na popełnione wcześniej przestępstwo, w efekcie którego objęty był dozorem elektronicznym. Jak się okazało czas, w którym mógł przebywać poza wyznaczonym terenem wykorzystywał między innymi na wyjazdy do Kargowej, gdzie czterokrotnie korzystał z bankomatu”.
Nieuczciwy bratanek usłyszał już zarzuty a kara z jaką musi się liczyć to nawet 10 lat bezwzględnego pozbawienia wolności.
(Iks)