Ojciec Józef Joniec to polski duchowny katolicki i działacz pozarządowy, który w 2008 roku zainicjował akcję pod nazwą "Katyń... ocalić od zapomnienia". Program miał na celu zasadzenie 21 857 Dębów Pamięci dla upamiętnienia wszystkich ofiar zbrodni katyńskiej. Motto akcji brzmi "Jeden Dąb Pamięci dla jednego Bohatera". Ojciec Józef Joniec zginał 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie polskiego samolotu Tu-154M w Smoleńsku w drodze na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Jak pisze na oficjalnej stronie miasta Wolsztyna Elżbieta Weiss - Ideą i tradycją Rajdu Rowerowego Pamiętamy o Ojcu Józefie jest inicjatywa zasadzenia kolejnego Dębu, dla uhonorowania katyńskiego bohatera. W ten sposób kontynuujemy dzieło Ojca Józefa Jońca SP i oddajemy cześć Jego pamięci. W tym roku uroczystość została zorganizowana przez wolsztyńskich harcerzy i społeczność Szkoły Podstawowej nr 3, a odbyła się przed budynkiem Hufca ZHP Wolsztyn. W obecności gości: burmistrza Wolsztyna Wojciecha Lisa, radnej Agnieszki Czajki, prezesa Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego Zdzisława Kowalewicza, przewodniczącego Civitas Christiana w Wolsztynie Włodzimierza Chrzanowskiego i Prezesa Stowarzyszenia Historii Wojskowości Macieja Myczki, posadzono Dąb poświęcony porucznikowi Wojciechowi Łukaszewiczowi. Ceremonii dokonali druh Radek i druh Mikołaj, a uroczystości przewodniczył komendant hufca - dh Marcin Wilczyński. Przy pięknej wiosennej pogodzie w trasę ruszyła ponad stuosobowa grupa rowerzystów: uczniowie, nauczyciele, rodzice i rodzeństwo naszych uczniów, na czele z dyrektorem Januszem Mrozkowiakiem, a także spora reprezentacja harcerzy. Szlakiem Żurawim, przez Ruchocki Młyn i nad Jeziorem Brajec dotarliśmy do Tuchorzy, gdzie rośnie Dąb poświęcony aspirantowi Ludwikowi Walkowiakowi. Uczciliśmy pamięć bohatera minutą ciszy i zapaliliśmy znicz. Po wspólnym posiłku do Rajdu dołączyli uczniowie Szkoły Podstawowej w Tuchorzy z panią wicedyrektor Jolantą Pławińską. Leśne ścieżki poprowadziły nas do Karpicka, gdzie przy szkole powitał nas sołtys Krzysztof Rozynek. Dąb w Karpicku upamiętnia porucznika Mariana Skibińskiego. Tu nastąpiło rozwiązanie Rajdu. Na zakończenie wszystkie dzieci czekała niespodzianka: wręczone zostały im okazjonalne medale na pamiątkę uczestnictwa w Rajdzie i w dowód uznania, że pokonały trudną, trzydziestokilometrową trasę. Organizatorzy bardzo dziękują wszystkim, którzy służyli pomocą i dobrym słowem, a także uczestnikom za dyscyplinę i dobry humor. Zapraszamy za rok, gdyż na wolsztyńskiej liście katyńskiej jest jeszcze wiele nazwisk pomordowanych, którzy czekają na upamiętnienie.
Rajd odbył się 15 kwietnia i był organizowany we współpracy ze Stowarzyszeniem Parafiada i dofinansowany z Ministerstwa Sportu i Turystyki.
(Iks / źródło, foto: oficjalna strona miasta Wolsztyn)