17 lipca podczas Sesji Rady Gminy Siedlec dyrektor GOK Siedlec, Agnieszka Kędziora przedstawiła sprawozdanie z działalności placówki, w którym mówiła m.in. o sytuacji finansowej i potrzebach Ośrodka Kultury, którym zarządza. Agnieszka Kędziora wspominała również o sekcjach, jakie działają przy GOK - u, o organizowanych imprezach oraz celach jakie stawia sobie i placówce.
- Nasze działania są nakierowane przede wszystkim na sferę warsztatowo - rozwojową. Pragniemy być domem kultury otwartym, który zrzesza wszystkie grupy wiekowe i jest miejscem wzrastania oraz rozwoju w kulturze. Od kultury się zaczyna, to ona nas uwrażliwia, poszerza nasze horyzonty, nadaje kierunki i krystalizuje cele. Jest koniecznym aspektem w życiu każdego człowieka - mówiła Agnieszka Kędziora.
Zaraz po sprawozdaniu radni rozpoczęli dyskusję nie tyle nad treścią sprawozdania co nad bardzo dobrym w ich ocenie działaniu Gminnego Ośrodka Kultury w Siedlcu.
Zanim jednak przejdziemy do treści tej dyskusji należy wspomnieć, że jeszcze przed sprawozdaniem Agnieszki Kędziory, radny Robert Winiarz skierował do wójta gminy, Jacka Kolesińskiego pytanie dotyczące bieżących potrzeb GOK - u.
- Na ostatnim posiedzeniu Komisji Oświaty dowiedzieliśmy się, że dyrektor Kędziora już kilka razy składała wnioski o dotację na sprzęt nagłaśniający. Czy w związku z tym jest możliwość by w jakiś sposób sfinansować to sprzęt? Jest on w naszej gminie bardzo potrzebny - pytał radny Winiarz.
Po sprawozdaniu z działalności GOK - u jako pierwszy głos zabrał radny Wiesław Żydzik, który na podstawie swoich obserwacji stwierdził, iż działalność Gminnego Ośrodka Kultury w Siedlcu w znaczny sposób rozwinęła się na przestrzeni ostatnich lat.
- Placówka prezentuje coraz szerszą ofertę kulturalną skierowaną zarówno do młodzieży jak i osób starszych. Możemy się jedynie cieszyć, z tego że GOK funkcjonuje w ten sposób. Myślę również nawiązując do wypowiedzi radnego Winiarza, że przy planowaniu najbliższego budżetu należałoby spróbować z własnych środków sfinansować sprzęt nagłaśniający - mówił Wiesław Żydzik.
Po radnym Żydziku głos zabrała radna Ewa Weil, która na wstępie swojej wypowiedzi podziękowała zarówno dyrektor Agnieszce Kędziorze jak i pracownikom GOK - u za pracę jaką wykonują.
- Oferujecie państwo ogromną paletę wydarzeń. Można powiedzieć, że średnio co drugi dzień coś się dzieje w domu kultury. Liczbą wydarzeń możemy bez przesady porównywać się przynajmniej z miastem powiatowym. Tak trzymać pani dyrektor! - mówiła radna Weil.
Następnie, gratulacje Agnieszce Kędziorze oraz wójtowi Jakcowi Kolesińskiemu złożył radny Robert Winiarz.
- Takich pracowników, jakich państwo macie naprawdę ze świeczką szukać. Chciałbym podziękować za to, że w wioskach gminy SIedlec są zajęcia dla dzieci. Na te zajęcia uczęszcza coraz więcej dzieci a i same zajęcia są coraz bardziej różnorodne. - mówił Robert Winiarz.
Na koniec swoją opinię wyraził przewodniczący Rady Gminy Siedlec, Andrzej Kaźmierczak.
- Dwadzieścia lat temu byłem na spotkaniu w Wolsztynie dotyczącym m.in. szeroko pojętej kultury. Zadano mi wtedy takie pytanie - A jak tam u was na wsi z kulturą? - Dzisiaj mógłbym odpowiedzieć - Lepiej niż u was - mówił Andrzej Kaźmierczak.
Ponadto przewodniczący Rady Gminy pogratulował wszystkich wydarzeń, których organizatorem był GOK.
- Największą wartością w naszej gminie jest to, że ludzie z własnej woli działają a GOK wspiera te działania i kieruje nimi. Niestety nie wszystkie imprezy odbywają się w ten sposób. Chciałbym by Konkurs Muzyki Ludowej w przyszłym roku mógł się cieszyć zainteresowaniem wszystkich i aby współpraca między organizatorami, gok - iem i radnymi się układała - podkreślił przewodniczący Kaźmierczak.
Tuż po dyskusji radnych głos zabrał wójt gminy SIedlec Jacek Kolesiński, który na początku swojej wypowiedzi wyjaśnił sytuację Konkursu Muzyki Ludowej.
- Impreza przez nas nazywana Konkursem Muzyki Ludowej, przez ostatnie dwa lata jest organizowana przez osobę z Poznania. My tą imprezę, rzecz jasna wspieramy jednak nie mamy na nią wpływu. Mówiąc wprost ta współpraca się nie układa. My mamy zwyczaj dokładnego rozliczania na co idą środki a w przypadku tej imprezy sposób rozliczania był dla nas nie do przyjęcia - wyjaśnił Jacek Kolesiński.
Ponadto wójt ustosunkował się do pytań o sfinansowanie sprzętu nagłaśniającego.
- Chciałbym zwrócić uwagę na to, że pierwszą rzeczą, która wpływa na nasz budżet jest oświata. Mam na myśli głównie przedszkola. Z roku na rok przeznaczamy na te cele coraz więcej środków. Choć oczywiście podejmujemy pewne działania na rzecz Gminnego Ośrodka Kultury. Mamy nadzieję, że na przełomie września i października uda nam się pozyskać z zaprzyjaźnionego domu kultury pracownika, który zajmie się nagłośnieniem i muzyką. Oczywiście pamiętamy o sprzęcie nagłaśniającym jednak tak jak wspominałem dopada nas proza życia. Jesteśmy w wielkopolsce, subwencje oświatowe systematycznie z uwagi na współczynnik gospodarczy są nam zmniejszane a w związku z tym coraz więcej środków z budżetu musimy przeznaczać na oświatę - mówił wójt gminy Siedlec.
Zapraszamy do obejrzenia materiału wideo.
(Iks)